Adam Kamienny zostaje okradziony: "wracaj...
- NO
 - 
                                
                                    
Adam Kamienny zostaje okradziony: "wracając do domu, z głową pełną ponurych myśli i obolałą jeszcze po za silnej dawce alkoholu, uczepiłem się tramwaju, wskakując na stopień. Był to niedzielny, piękny wieczór majowy i dziesiątki tysiące spacerowiczów spieszyły, by przed godziną policyjną znaleźć się w domu. Ale jakież było moje przerażenie, gdy w domu, chcąc coś pokazać, sięgnąłem po portfel i… nie znalazłem go. Widocznie w tramwaju, w tłoku, wyciągnięto mi go. Miałem tam wszystkie swoje dowody, zdjęcia no i wszystkie moje pieniądze, które zdołałem uzyskać za sprzedanie ostatnich moich rzeczy, a przeznaczonych na opłacenie mieszkania narzeczonej i życie. Łudzono mnie jeszcze przez noc, że może go zostawiłem u znajomych, gdzie byłem, ale gdy o 6-ej rano objechałem wszystkie miejsca, gdzie byłem, przekonałem się, że straciłem wszystko bezpowrotnie. I tak, znalazłem się bez grosza, a co gorsza bez żadnych absolutnie papierów".
 - 1943-05-10
 - 1943-05-10
 - private/everyday life
 - atmosphere , stranger
 
- 
    
    
    
            
Related sources:
 
- 163
 
- 
            
Related people:
- 
                                
                                    Kamienny
 Adam
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                    
                                                                    
a hairdresser and owner of a house Kaluszyn; hid under the name Adam Kaminski; jumped out of a train with Roza 3 km...
 
Related places:
- 
                                
                                    Grochów
                                                                    
                                                                    
Stefan hid there, he was ill
 
 - 
                                
                                    Kamienny
 Adam