Elfriede Greifinger miała przyjaciela, który b...

Elfriede Greifinger miała przyjaciela, który był bardzo religijny. W getcie znalazł się z zoną i dwoma synami. Poprosił Elfriede, żeby chodziła z nim wcześnie rano po ulicach, i przykrywała twarze zmarłych papierem. On także zamykał im oczy. Dla Elfriede było to bardzo trudne, ale przyjaciel zapewniał ją, że będzie miała micwę - dobry uczynek. Robili to aż do czasu, gdy zarządzono poranne zbieranie zmarłych z ulic i chowanie w masowych grobach.