Gdy Anna Ożarow wyskoczyła z pociągu, szukała...

Gdy Anna Ożarow wyskoczyła z pociągu, szukała miejsca, gdzie mogłaby się ukryć. Nikt nie chciał jej przyjąć. W końcu pozwolono jej wejść do stodoły w obejściu Klinowskich - mieszkała tam tylko matka wdowa z córką Krystyną. Stodoła była pełna cegieł, pozostałości po wytwórni. Raz, gdy były przeszukiwania w okolicy, musiała uciekać do lasu, ale w nocy pozwolono jej wrócić. Żeby nie stracić zmysłów, Anna w głowie pisała poezje. Do jedzenia dostawała ziemniaki. Raz mogła się umyć. Gdy zrobiło się bardzo zimno, postanowiła wrócić do Warszawy. Jak wyszła, ledwo mogła chodzić. Ufarbowała włosy na jasno i na głowie stale nosiła chustkę.