Po dłuższym czasie sędzia, który wynajmował mi...

Po dłuższym czasie sędzia, który wynajmował mieszkanie Romanowi Kornbrotowi, zgodził się, aby zamieszkały u niego także jego siostra Blanka Kornbrot i siostrzenica Alina Boruchowska. Alinę przywiózł (już po raz trzeci) z Częstochowy pan Witt, a w dwa tygodnie po niej przyjechała Blanka Kornbrot. Dostawali pomoc finansową za pośrednictwem podziemia. Mieszkanie składało się z dwóch pokoi, jadalni, kuchni i łazienki. Nie mogli wychodzić z mieszkania, musieli zachowywać się cicho, chodzić pod parapetami okiennymi, zaciemniać mieszkanie w nocy i kulić się w kącie, aby nie było ich widać z żadnego okna wychodzącego na ulicę. Roman zdobył podręczniki szkolne i przez kilka godzin dziennie udzielał Alinie lekcji. Żona sędziego przynosiła im posiłki. Za mieszkanie i utrzymanie musieli płacić ok. 2000 zł, żyli bardzo skromnie. Mieszkali tam ok. roku.