Na prośbę Hani Jakub zabiera ją do pomocy w ha...
- NO
 - 
                                
                                    
Na prośbę Hani Jakub zabiera ją do pomocy w handlu papierem.
 - 1942-00-00
 - private/everyday life
 - children, commerce
 
- 
                                    
                                    
Jakub
bez tytułu
Opis przeżyć wojennych autora rozpoczyna się od kampanii
wrześniowej
1939 r. (ucieczka z Warszawy i powrót). Autor przeprowadził się z
getta
na tzw. aryjską stronę, zamieszkał u Julii Rogowińskiej na Pradze,
zajmował się handlem. Od 16 maja 1943 r. ukrywał się i unikał
opuszczania mieszkania (parę razy wyjeżdżał poza Warszawę na
szmugiel).
Część pamiętnika opisująca lata 1943-44 zawiera głównie
wiadomości o
działaniach wojennych wzięte z gazet, pogłoski (m. in. o polskich
organizacjach podziemnych), okolicznościowe wierszyki i informacje o
rodzinie Julii. Pamiętnik urywa się wpół zdania przy opisie
sytuacji w Warszawie w końcu lipca 1944 roku.
Nieznany z nazwiska autor był buchalterem, zginął w powstaniu
warszawskim. Pamiętnik przekazała do ŻIH Julia Rogowińska. - s.38
 
- 
            
Related people:
- 
                                
                                    Nieznane
 Jakub
                                                                    
                                                                    
Autor dziennika z zawodu buchalter, przed wojna pracował w fabrykach jako ekspedytor lub magazynier. W roku 1943 ma...
 - 
                                
                                    Unknown
 Hanusia
                                                                    
                                                                    
Julia's daughter, 7 years old; in September 1943 she goes to school thanks to the fact that Jakub taught her to read...
 
Related places:
- 
                                
                                    Ratuszowa
                                                                    
                                                                    
Germans come there for food and during the day there are plenty of German carts
 
 - 
                                
                                    Nieznane
 Jakub