This entry was not yet translated into English.
                
                        Zofia Breskin nastepnego dnia, wieczorem, bo w...
- NO
 - 
                                
                                    
Zofia Breskin nastepnego dnia, wieczorem, bo w dzień bała się wychodzić na ulicę idzie do Józefy Stalkowskiej, na Złotą 46. Józefa Stalkowska przyjmuje ją bardzo serdecznie i decyduje, że Zofia Breskin zostanie u niej w mieszkaniu.
 - Poles operations, housing, help
 - other help, long-lasting help, individual help
 
- 
    
    
    
            
Related sources:
 
- 
            
Related people:
- 
                                
                                    Breskin 
 Zofia
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                    
                                                                    
Córka przedsiębiorcy budowlanego, do czasu zamknięcia getta mieszkała z rodzicami. Mąż razem z bratem zgłosili się d...
 - 
                                
                                    Stalkowska
 Józefa
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                    
                                                                    
Handlowała żywnścią w gettcie. Przyszła do domu Zofii Breskin, aby sprzedać ser, masło i śmietanę. Razem z Zofią Bre...
 
Related places:
- 
                                
                                    Złota 46
                                                                    
                                                                    
Zofia Breskin nastepnego dnia, wieczorem, bo w dzień bała się wychodzić na ulicę idzie do Józefy Stalkowskiej, na Zł...
 
 - 
                                
                                    Breskin 
 Zofia