Kiedy Janina Jasińska wysiadła z tramwaju, któ...

Kiedy Janina Jasińska wysiadła z tramwaju, którym jechała z okolic cmentarza powązkowskiego, po wyjściu z getta, podeszli do niej szmalcownicy. Okazało się, że jechali za nią od samego początku. Zawiadomił ich policjant polski, który widział ją w nocy na cmentarzu. Byli szarmanccy, zaprosili ją do bramy, zabrali pieniądze, złoty zegarek i biżuterię, dwa angielskie kostiumy. Pocałowali ją w rękę i puścili, mówiąc, że nie wygląda na Żydówkę i może spokojnie iść.