Imię: Nieznane [niemiecki policjant] Nazwisko:

Urzęduje na komendzie policji. W grudniu 1941 roku przesłuchuje Abrama Apelkira, zatrzymanego z walizką pełną spirytusu, mięsa i słoniny. Abram udaje, że nie zna niemieckiego, Niemiec woła zatem młodego granatowego policjanta, który jest tłumaczem w czasie przesłuchania. Apelkir twierdzi, że zgodnie ze swoją kenkartą nazywa się Stankiewicz i przyjechał z Radomia na zakupy do Warszawy; upiera się, że alkohol i mięso kupił na Ząbkowskiej. Niemiec proponuje Abramowi dwa rozwiązania: może zapłacić grzywnę albo odpracować jakiś czas w obozie pracy. Abram płaci grzywnę, która nie wydaje mu się zbyt wysoka i po kilku godzinach zostaje uwolniony.