Józef Atłasowicz, jego ojciec Jakub i kilku in...

Józef Atłasowicz, jego ojciec Jakub i kilku innych więźniów robi podkop pomiędzy więzieniem, a rurami kanalizacyjnymi pod ulicą Pawią, zamierzają uciec. Wykopana ziemię rozsypują w piwnicy równą warstwą, podnosząc poziom podłoża o 10 cm. Docierają do rury, robią w niej otwór; czekają na okazję. Na kilka dni przed wybuchem powstania Niemcy przenoszą więźniów na Gęsiówkę, są zajęci. 16 więźniów ucieka podkopem. Tego dnia dyżur ma Fruchwirt, miał się bardzo zdenerwować, że na jego dyżurze miała miejsce ucieczka. Niemcy odkrywają podkop, dostają się do kanału, rzucają granaty, ale więźniowie są już daleko. Ich przeprawa trwa kilka godzin, wychodzą w nocy na rogu Grzybowskiej i Żelaznej, pada deszcz. Każdy z nich idzie w swoją stronę.

Relacja Ireny Sendlerowej w książce "Ten jest z ojczyzny mojej".